Nasze okolice w obiektywie Łukasza Obucha
W piątkowy wieczór, 14 lutego 2025 roku, w Galerii Dworu Szeptyckich w Korczynie odbył się wernisaż Łukasza Obucha, fotografa-amatora, który od lat dokumentuje piękno lokalnego krajobrazu. Dotychczas jego prace można było oglądać na profilu Facebook "Korczyna - turystyka, dalekie obserwacje", lecz tym razem artysta po raz pierwszy zaprezentował je w przestrzeni galerii.
Uroczystość otworzyła Pełniąca Obowiązki Dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury w Korczynie, Aleksandra Prugar, witając licznie zgromadzonych gości, w tym przedstawicieli władz gminnych: Katarzynę Urbanek - zastępcę wójta, wiceprzewodniczącego Rady Gminy Stanisława Śliwińskiego. Artysta osobiście opowiedział o swojej pasji, technikach fotograficznych i inspiracjach, jakie czerpie z malowniczych terenów Podkarpacia. Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji z wydarzenia, autorami opublikowanych zdjęć są: Krzysztof Antosz i Asia Szopa – dziękujemy.
Wystawa Łukasza Obucha to dowód na to, jak pasja może przekształcić się w artystyczną opowieść o miejscu, w którym żyjemy. Fotografie, ukazujące niezwykłe krajobrazy Podkarpacia, będzie można oglądać w Galerii Dworu Szeptyckich przez najbliższe tygodnie, a w okresie ferii codziennie w godzinach 9:00-15:00. Gminny Ośrodek Kultury w Korczynie konsekwentnie realizuje swoją misję wspierania i promocji młodych talentów oraz rodzimych artystów. Organizacja wydarzeń takich jak wernisaż Łukasza Obucha pozwala na odkrywanie i docenianie lokalnych twórców, inspirując społeczność do aktywnego uczestnictwa w kulturze.
Poniżej publikujemy wywiad z Łukaszem Obuchem, przeprowadzony przez Aleksandrę Prugar.
Aleksandra Prugar: Skąd wzięła się Twoja pasja do fotografii?
Łukasz Obuch: Zaczęło się to już kilkanaście lat temu od fotografii przyrodniczej, a z czasem przekształciło się w fotografię krajobrazową. Uroda naszej okolicy mnie urzekła - zabytki architektoniczne, przyroda, a także dalekie widoki, gdzie w tle można dostrzec Tatry czy Bieszczady. Chciałem to wszystko uwiecznić w kadrze. Fotografia stała się moim największym hobby.
Czy masz wykształcenie fotograficzne?
Nie, jestem samoukiem. Zacząłem od prostszych aparatów, potem sięgnąłem po lustrzanki i bardziej zaawansowane obiektywy. Metodą prób i błędów nauczyłem się obsługi sprzętu i edycji zdjęć.
Twoje fotografie cieszą się dużym zainteresowaniem w mediach społecznościowych. W imponującej kolekcji zdjęć pojawiają się też nowe ujęcia, które wyróżnia szczególna technika, opowiesz trochę o niej?
To fotografia składana - pokazuje obrazy, których ludzkie oko nie jest w stanie dostrzec w jednej chwili. Niektóre zdjęcia powstają przez połączenie kilkunastu lub kilkudziesięciu ekspozycji. Tak rejestruje się na przykład ruch gwiazd na nocnym niebie. Ustawiam aparat na statywie, robię serię zdjęć w określonych interwałach czasowych, a potem łączę je w jedno spektakularne ujęcie. To właśnie tak powstało jedno z moich zdjęć, które można zobaczyć na wystawie - gwieździste niebo nad Zamkiem Kamieniec.
Czy udało Ci się sfotografować zorzę polarną?
Tak, choć w Polsce to rzadkie zjawisko, czasem można je uchwycić. Zorzę udało mi się sfotografować z terenu naszej gminy, korzystając z aplikacji do śledzenia aktywności słonecznej. Dzięki nowoczesnym narzędziom możemy planować takie sesje i łapać niezwykłe kadry.
Gdzie można na co dzień oglądać Twoje zdjęcia?
Publikuję je na Facebooku, na profilu "Korczyna - turystyka, dalekie obserwacje". Tam można zobaczyć moje fotografie, głównie z okolic Korczyny i regionu.
Wernisaż w Dworze Szeptyckich to Twój debiut w przestrzeni galeryjnej. Jakie to uczucie?
To dla mnie wielkie wyróżnienie. Myślę, że Dwór Szeptyckich to idealne miejsce na pokazanie zdjęć - serce Korczyny, przestrzeń pełna historii. Cieszę się, że moje prace mogą tu zawisnąć.
Dziękuję za rozmowę.