Andrzej Józefczyk – fotoreporter dokumentujący historię wielu wydarzeń mających miejsce między innymi na terenie powiatu krośnieńskiego, obecnie pracuje dla portalu terazKrosno.pl. Działa na rynku reporterskim od 30 lat, a jego archiwum i nagromadzony materiał imponuje swą wielkością i różnorodnością.
W dniu 02.06.2023 r. w Dworze Szeptyckich w Korczynie odbył się wernisaż wystawy „Na przestrzeni lat – ziemia korczyńska okiem Andrzeja Józefczyka”. Na otwarciu wystawy obecni byli przedstawiciele Gminy Korczyna – Wójt Jan Zych, Zastępca Wójta Katarzyna Urbanek, Radni Gminy Korczyna oraz Dyrektor GOK w Korczynie Wojciech Tomkiewicz, który jako gospodarz otworzył wystawę. Spotkanie to było okazją do powspominania, a sama wystawa wręcz prowokuje do cofnięcia się w czasie i zobaczenia rzeczywistości z innej perspektywy. O swojej reporterskiej drodze życiowej opowiedział nam autor zdjęć Andrzej Józefczyk. Zapraszam do przeczytania wywiadu.
Aleksandra Prugar: Wszyscy znają Andrzeja Józefczyka jako reportera, który krąży pomiędzy wydarzeniami po różnych miejscowościach skrupulatnie je dokumentując, ale myślę, że niewiele osób wie jak to się zaczęło. Czy możesz nam opowiedzieć jakie były początki Twojej pasji i równocześnie pracy zawodowej?
Andrzej Józefczyk: Moja przygoda z fotografią rozpoczęła się od tego, że stałem się posiadaczem aparatu fotograficznego Smiena. Moim sąsiadem był nieżyjący już od dawna haczowski fotograf Stanisław Szuber. Później w Haczowie zamieszkał kolejny fotograf, również niedaleko mojego domu, Bogdan Nycz. Pod jego wpływem, bardziej profesjonalnie, zainteresowałem się zdjęciami. Chodziłem na Kółko Fotograficzne, które prowadził w haczowskim Gminnym Ośrodku Kultury i Wypoczynku. To zainteresowanie i rodząca się we mnie pasja zaowocowały przyszłą decyzją o wyborze szkoły, czyli Państwowego Studium Animatorów Kultury i Bibliotekarzy w Krośnie o specjalności fotografia. Szkołę tą ukończyłem i przez jakiś czas sam prowadziłem zajęcia w Kółku Fotograficznym w Haczowie. Jeśli chodzi o moją przygodę z „mediami” i pracą w nich, to mogę powiedzieć, że zdecydował przypadek. W 1991 roku w Haczowie odbywał się jakiś konwent wójtów i burmistrzów. Przyjechał na to wydarzenie właściciel ówczesnego tygodnika Kurier Podkarpacki Stanisław Mendelowski i poprosił mnie o zrobienie kilku zdjęć. Zdjęcia wykonałem, wywołałem – to były inne czasy, bez e-maili, transferów więc zdjęcia zawiozłam do redakcji do Krosna. Tak właśnie zaczęła się moja współpraca z Kurierem Podkarpackim. Od lata 1992 roku zacząłem pracować w tym tygodniku. Po 3 latach współpracy z Kurierem przeszedłem do Tygodnika Regionalnego Nowe Podkarpacie, którego właścicielem był Tadeusz Więcek. W gazecie tej przepracowałem ponad 24 lata, a mianowicie do końca września 2019 roku, kiedy wydany został ostatni numer. Ogólnie fotografią i pracą reportera zajmuję się już ponad 30 lat.
Aleksandra Prugar: Domyślam się, że przez te 30 lat gromadzenia materiałów Twoje archiwum musi być całkiem spore?
Andrzej Józefczyk: Tak rzeczywiście, mam zachowane bogate archiwum. Wiadomo, że nie wszystko udało się zabezpieczyć, to były inne czasy i możliwości archiwizacyjne. Najdłużej służył mi Pentax K1000 – japoński oryginalny, z naciągiem ręcznym i manualnym ustawianiem światła z obiektywem stałym 50 mm. Przed pielgrzymką papieża Jana Pawła II w 1997 roku dowiedziałem się, że będę robił zdjęcia. Żeby kupić teleobiektyw 200 mm trzeba było pojechać aż do Warszawy.
Aleksandra Prugar: To trzeba było po obiektyw specjalnie do Warszawy pojechać?
Andrzej Józefczyk: Tak, nie było wtedy sklepów internetowych, szukało się sprzętu przez ogłoszenia w prasie specjalistycznej. Później zaczęły wchodzić na rynek cyfrówki. Pamiętam, że na początku XXI wieku mój pracodawca zakupił pierwsza cyfrówkę Casio, która miała kartę o pojemności … 2 MB. Bateria aparatu była mało wydajna, musiałem chodzić z akumulatorem i kabelkami, żeby sprzęt nie wyładował się w najmniej odpowiednim momencie. Później weszły w użycie lustrzanki cyfrowe i rozpoczęła się nowa era w fotografii.
Aleksandra Prugar: Trzydzieści lat to sporo, zapewne zawód, który wykonujesz wymuszał doszkalanie się i nadążanie za panującymi w fotografii trendami, nowinkami i zmieniającymi się technologiami. Od wywoływania samodzielnego zdjęć, po fotografię o wysokich parametrach rozdzielczości…
Andrzej Józefczyk: Tak to fakt, trzeba było się dostosować i rozwijać. Pentaxa zachowałem, mam go cały czas w domu i jest sprawny, choć go nie używam, ale sentyment pozostał… Pracując w takiej lokalnej gazecie trzeba było być „specjalistą” od wszystkiego: sport, kultura, rozrywka, polityka, zdarzenia, losowe, „pod paragrafem”, uroczystości kościelne. Trzeba też się przyzwyczaić do nienormowanego czasu pracy.
Aleksandra Prugar: Wystawa w Dworze Szeptyckich ukazuje wydarzenia, które miały miejsce na terenie gminy Korczyna. Jakie są ramy czasowe prezentowanych zdjęci i jak doszło do tego, że zdecydowałeś się pokazać swoje zdjęcia właśnie u nas?
Andrzej Józefczyk: Do tej pory to ja stałem po drugiej stronie obiektywu… Jest to dla mnie nowa, zaskakująca sytuacja. Dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Korczynie Wojciech Tomkiewicz podczas jednej z rozmów zaproponował mi zorganizowanie wystawy moich zdjęć związanych z gminą Korczyna. Pomyślałem, że w archiwum na pewno coś by się znalazło i się zgodziłem. Faktycznie przez te 30 lat pracy uzbierało się tego dość dużo. Zasób, który jest prezentowany na wystawie stanowi jedynie część zachowanych przeze mnie w formie elektronicznej materiałów. Moja praca polega na dokumentowaniu różnego rodzaju wydarzeń, których w Korczynie nigdy nie brakowało. Są to imprezy, na których bywałem cyklicznie choćby Kropa, zlot samochodów terenowych 4X4, imprezy kulturalne, sportowe, dożynki itd. Wśród zdjęć jest jedno bardzo wymowne i symbolicznie, pochodzi z finału powiatowego plebiscytu sportowego z 2009 roku. Na zdjęciu tym znajduje się Izabela Marcisz jako mała dziewczynka, wraz z mistrzem biegów narciarskich Józefem Łuszczkiem. W swojej kolekcji znalazłem również czarno białe zdjęcia produktów z Korczyńskich Zakładów Spożywczych oraz Zawody Sprawni Jak Żołnierze organizowane na nieistniejącej już strzelnicy w Czarnorzekach. Są to zdjęcia pochodzące z I połowy lat 90. ubiegłego stulecia. Korzystając z okazji pragnę podziękować Gminnemu Ośrodkowi Kultury w Korczynie za umożliwienie zorganizowania wystawy mojej fotografii. Jest to pierwsza moja, tego typu wystawa. Jeśli chcieliby Państwo zobaczyć inne moje zdjęcia to znajdują się one przy Krzyżu Papieskim w Krośnie. Są to zdjęcia z 1997 roku z pielgrzymki papieża Jana Pawła II do Krosna, umieszczone zostały w tym symbolicznym dla mieszkańców Krosna miejscu w celu uczczenia 20-tej rocznicy pielgrzymki Świętego Jana Pawła II do Krosna.
Aleksandra Prugar: Dziękuję za rozmowę. A Państwa zapraszamy do zwiedzania Galerii Dworu Szeptyckich. Wystawa czynna będzie do 16.08.2023 roku. Zwiedzanie jest możliwe po wcześniejszym umówieniu się telefonicznym z Gminnym Ośrodkiem Kultury w Korczynie: 134354080 wew. 129, 134354384 oraz 502420831. Równocześnie informujemy, że jest także możliwość odwiedzenia działającego w Dworze Szeptyckich Muzeum Ziemi Korczyńskiej. Wstęp jest bezpłatny.